HomeAktualności z regionuZGROZA! Dzieci kąpią się w ściekach

ZGROZA! Dzieci kąpią się w ściekach

jeden199Mieszkańcy ironizują, ale do śmiechu na pewno nie jest. Nie dość, że inwestycja prowadzona jest w ślimaczym tempie, to na dodatek głęboki i długi rów po pracach archeologów mocno podnosi ludziom ciśnienie. – Kto to widział, aby wykop pozostawić w takim stanie – usłyszeliśmy od łęczycan. Najgorsze jest jednak to, że po opadach deszczu w wypełnionym brudną wodą rowie kąpią się nieświadome niebezpieczeństwa dzieci.
Reporter nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy w ubiegłym tygodniu zajrzał na Poznańską. I nie chodzi tu wcale o to, że prace nie są kontynuowane. Włos jeży się na głowie, gdy widzi się dzieci pławiące się w brunatnej i śmierdzącej wodzie.
– Mamy tutaj kanał La Manche – mówią z sarkazmem mieszkańcy. – Jak porządnie popada, to woda stoi przez kilka dni. Rów jest wypełniony wodą praktycznie na całej długości drogi. Nie mamy pojęcia, dlaczego ten wykop nie został w należyty sposób zabezpieczony. Przecież jakby starsza osoba lub malutkie dziecko wpadło do tej wody, to mogłoby dojść do nieszczęścia.
Dzieci jak to dzieci. W czasie upalnych dni same wchodzą do cuchnącej wody. Nie przeszkadza im to, że wokół jest pełno nieczystości. W wodzie pływają foliówki, papiery a nawet kalosze. Na domiar złego – jak twierdzą mieszkańcy – uszkodzone zostały przy wykopie niektóre studzienki kanalizacyjne. Nieczystości wlewają się więc do rowu. Dzieci pływają w ściekach.
– Mnie nie przeszkadza, że woda jest brudna – mówi uśmiechnięta dziewczynka, która razem ze swoją koleżanką pluskała się w rowie.
Gdzie w tym czasie są rodzice? Mama jednej z dziewczynek na widok reportera robiącego zdjęcia szybko wybiegła z kamienicy.
– Dzieci się nie upilnuje. Wiem, że ta woda jest pełna bakterii. Ale co mam zrobić? To wina miasta, że mamy teraz takie warunki – usłyszeliśmy.
Władze Łęczycy twierdzą, że nie ponoszą winy za fatalną realizację inwestycji na Poznańskiej.
– Zależy nam na jak najszybszym zakończeniu inwestycji. Budowa paraliżuje ruch w tej części miasta i jest wielkim utrudnieniem dla jej mieszkańców i osób prowadzących tam działalność. Dodatkowo mamy zastrzeżenia do sposobu zabezpieczenia terenu przed osobami postronnymi. Firma Strabag, która wykonuje inwestycję miała zapewnić możliwość docelowych wjazdów i dostęp do posesji mieszkańcom – co ma miejsce, ale jednocześnie powinna lepiej ogrodzić wykopane na głębokość 70 cm rowy, które mogą być zagrożeniem. W tej sprawie interweniowaliśmy u wykonawcy i mamy nadzieję, że sytuacja poprawi się – mówi Jakub Pietkiewicz, pełnomocnik burmistrza ds. mediów i promocji.
Zapytaliśmy o archeologów, których od dawna nie ma na Poznańskiej. Zgodę na kontynuowanie prac budowlanych, bądź dalsze wytyczne archeologiczne wydaje w tym wypadku delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Skierniewicach i to jej opieszałość niepotrzebnie opóźnia prace na ul. Poznańskiej.
– Obawiamy się, że obecna sytuacja może jeszcze się pogorszyć – nie ukrywa J. Pietkiewicz. – Wykonawca inwestycji przekazał nam nieformalne informacje o tym, że Urząd Ochrony Zabytków w Skierniewicach może chcieć rozszerzyć front prac archeologicznych w taki sposób, by wykop miał szerokość całej ulicy i głębokość ponad 2,5 metra. Co prawda do rozszerzonych badań archeologicznych nie trzeba będzie dokładać z budżetu miasta, bo wszelkie koszty związane z pracą archeologów i badaniami ponosi wykonawca, ale to ogromne ryzyko dla mieszkańców i budynków usytuowanych przy tej ulicy i kolejne opóźnienia inwestycji. Po analizie dokumentacji i prac badawczych wydaje się, że żadna przesłanka wynikająca z dotychczas prowadzonych działań archeologicznych nie uzasadnia zamiarów skierniewickiego Urzędu Ochrony Zabytków. Również podczas zeszłorocznych prac archeologicznych prowadzonych w ulicy Poznańskiej nie stwierdzono obecności żadnych szczególnie cennych znalezisk i również pojawiały się opóźnienia związane z oczekiwaniem na decyzję Urzędu Ochrony Zabytków.
Dowiedzieliśmy się, że burmistrz Krzysztof Lipiński interweniował w tej sprawie w urzędzie wojewódzkim w Łodzi. Magistrat liczy, że delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Skierniewicach wyda wkrótce decyzję i będzie możliwe rozpoczęcie właściwych prac budowlanych.
(zz)

UDOSTĘPNIJ:
Krzyże przy śmietn
Uwaga na bandytów!
1 COMMENT
  • Lola / 8 sierpnia 2016

    a gdzie rodzice tych dzieci ??