HomeAktualności z regionuSąsiad sąsiadowi wilkiem

Sąsiad sąsiadowi wilkiem

pietkaDo spółdzielni mieszkaniowej przyszli lokatorzy jednego z bloków przy ul. Mielczarskiego, którzy domagali się eksmisji uciążliwych sąsiadów. Rodzina zostanie wkrótce usunięta z mieszkania. Jednak powód jest zupełnie inny, niż ten o którym lokatorzy mówili prezesowi spółdzielni.
– Spółdzielcy domagali się eksmisji dla rodziny, która bardzo często urządzała w nocy alkoholowe libacje – mówi Piotr Piętka, prezes SM w Ozorkowie. – Matka z synem zostaną usunięci z bloku z zupełnie innego powodu. Od lat nie płacili za mieszkanie. Miasto znalazło już dla nich lokal socjalny.
W tym przypadku sąsiedzkie dążenia zbiegły się z wyrokiem eksmisyjnym. Najczęściej do spółdzielni mieszkaniowej trafiają właśnie skargi na lokatorów, którzy w nosie mają ciszę nocną. Nadużywanie alkoholu w porze, gdy inni śpią, jest utrapieniem nie tylko lokatorów spółdzielczych bloków.  Nie brakuje także innych zgłoszeń.
– Zdarza się, że otrzymujemy skargi z powodu dzieci. Niektórym przeszkadza głośny płacz maluchów lub zabawa kilkulatków – słyszymy od prezesa ozorkowskiej spółdzielni mieszkaniowej.
Co zrobić, gdy mediacja i próby polubownego załatwienia sprawy nic nie dają? Czy łatwo jest się pozbyć uciążliwego sąsiada?
To nie takie proste. Poprzednia ustawa pozwalała na eksmisję lokatora poprzez wykluczenie ze spółdzielni. Teraz jest to praktycznie nierealne. Chyba, że w bardzo poważnych przypadkach naruszenia regulaminu. W obecnym systemie prawnym nie ma możliwości eksmitowania uciążliwego sąsiada będącego właścicielem zajmowanej przez siebie nieruchomości. Wyjątek od tej zasady można na przykład znaleźć w unormowaniach dotyczących wspólnoty mieszkaniowej, składającej się z właścicieli, których lokale wchodzą w skład określonej nieruchomości. Według artykułu 16 ustawy o własności lokali wspólnota mieszkaniowa może żądać – w drodze procesu – sprzedaży lokalu przez sąsiada, który w sposób uporczywy czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym.
Decyzję o usunięciu kłopotliwego lokatora może podjąć wspólnota mieszkaniowa, jednak może uczynić to wyłącznie jednogłośnie. Oznacza to, że bez zgody zainteresowanego nie można go z mieszkania wyprosić. Chyba, że uchwałę wspólnoty zastąpi orzeczenie sądu.
W zmaganiach z sąsiadami trzeba zawsze pamiętać, że są to ludzie, w pobliżu których spędzamy dużą część życia. Dlatego próby eksmisji czy wchodzenia na drogę sądową powinny być ostatecznością.
(stop)

UDOSTĘPNIJ:
BRAKUJE KARETEK! LUD
Koszmar na osiedlu.
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.