HomeAktualności z regionuProkurator zajął się sprawą MPZ

Prokurator zajął się sprawą MPZ

przyPolicja przekazała Prokuraturze Rejonowej w Zgierzu akta sprawy związanej z głośnym oskarżeniem o błąd w sztuce lekarskiej do którego miało dojść w Miejskiej Przychodni Zdrowia w Ozorkowie.
Państwo Chabasińscy twierdzą, że położna (która została zwolniona dyscyplinarnie z przychodni) nie udzieliła na miejscu należytej pomocy. W skutek tego miało dojść do podwójnego poronienia.
– Moja żona najpierw poroniła w przychodni, a następnie w drodze do domu – twierdzi Sławomir Chabasiński. – Położna kazała wyrzucić płód do sedesu. Nie zatrzymała żony w przychodni. W drodze do domu żona znów poroniła. Sama musiała wezwać pogotowie.
Andrzej Fijałek, dyrektor MPZ, zwolnił położną za – jak usłyszeliśmy – rażące niedopełnienie standardów medycznych. W rozmowie z położną usłyszał jednak, że w przychodni nie doszło do poronienia. Warto dodać, że w czasie, gdy Iwona Chabasińska zgłosiła się do przychodni, na dyżurze nie było ginekolog. Okazało się, że lekarka wcześniej wyszła z pracy. Rzekomo źle się poczuła.
– Przesłuchaliśmy już państwa Chabasińskich, którzy podtrzymali swoje wcześniejsze zarzuty wobec położnej – mówi Jolanta Wódka, szefowa zgierskiej prokuratury. – Wkrótce przesłuchani zostaną też pracownicy przychodni i położna. Oczywiście swoją opinię wydadzą również biegli z zakresu medycyny.
(stop)

UDOSTĘPNIJ:
Golasy na działkac
Komunikacyjne zamies
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.