HomeAktualności z regionuDziki Zachód w Łęczycy! Skatowali klienta sklepu

Dziki Zachód w Łęczycy! Skatowali klienta sklepu

197_JEDENWojciech M. (nazwisko do wiadomości redakcji) ma 21 lat. Nie wiadomo dlaczego został dotkliwie pobity. Do zdarzenia doszło w sobotę. Najpierw w sklepie ogólnospożywczym przy ul. Kaliskiej a następnie na ulicy. Nieprzytomnemu 21-latkowi pomocy udzielało pogotowie. Po karetkę zadzwonił… jeden z napastników.
Młodociani bandyci są nieprzewidywalni i coraz bardziej groźni. Niedawno upatrzyli sobie 21-letniego Wojciecha. Nie krępowali się obecnością innych klientów sklepu.
– Byli agresywni i wulgarni – mówi jedna z ekspedientek. – Chłopak nic im nie zrobił. Nie uraził, nawet się nie odezwał. Już w sklepie go zaczepili. Po chwili wywlekli go na ulicę i zaczęli bić. Kopali po całym ciele. Przestali dopiero wtedy, gdy chłopak się nie ruszał.
Jeden z napastników chwycił za telefon.
– Najprawdopodobniej przestraszyli się, że zabili chłopaka. Dlatego wezwali pogotowie. Gdy przyjechała karetka i policja, to oczywiście tych bandytów już nie było. Zdążyli uciec – słyszymy od innej sprzedawczyni.
Pobity chłopak ma chore serce. Mogło dojść do jeszcze większej tragedii.
– Za co go pobili? Nie mogę tego zrozumieć – mówi zapłakana babcia Wojtka. – Całe szczęście pomału dochodzi już do zdrowia.
Ekspedientki w sklepie przy Kaliskiej obawiają się o swoje bezpieczeństwo.
– Po raz pierwszy doszło do czegoś takiego. Najgorsze jest to, że zaraz po tym pobiciu jeden z tych chuliganów mi groził. Powiedział, że mnie też załatwi. Zwrócił się do mnie po nazwisku. Skąd wiedział jak się nazywam? Boję się.
W sklepie jest monitoring. Policja zabezpieczyła nagranie. Przesłuchała sprzedawczynie.
– Nie wiem, jak mam to oceniać. Policjanci zapytali się mnie, czy znam tych chuliganów – mówi zdziwiona ekspedientka. – Może powinnam im jeszcze podać adresy i numery telefonów bandytów. Moim zdaniem takie prowadzenie śledztwa, to jakieś kpiny. Powinni już ich dawno zamknąć.
O komentarz poprosiliśmy łęczycką policję. Podkom. Agnieszka Ciniewicz, rzecznik policji w Łęczycy, potwierdziła jedynie, że doszło do takiego zdarzenia. Nic więcej nie powiedziała.
Udało nam się jednak dowiedzieć, że jeden z napastników niedawno wyszedł z więzienia. Powinien być dobrze znany stróżom prawa.
– Czas najwyższy, aby policja wzięła się do roboty. To skandal, że dochodzi do takich sytuacji – skarżą się mieszkańcy.
Do pani rzecznik zadzwonimy jeszcze w tym tygodniu. Oby przekazała dobre informacje o schwytaniu przestępców. Łęczycanie czują się bowiem coraz mniej bezpiecznie.
(zz)

UDOSTĘPNIJ:
Czy chodnik zostanie
Burmistrz: „Zwolni
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.